Wydana niedawno płyta pianisty jazzowego, pochodzącego
z Pińczowa Artura Dutkiewicza „Hendrix Piano” jest kolejnym dowodem na to, że
twardy podział na klasyków i nowatorów, muzykę prezentowaną tylko w filharmonii
albo tylko na stadionie jest sztuczny.
Rockmani od bardzo dawna czerpali
inspiracje z jazzu i muzyki poważnej (wystarczy wspomnieć Queen, Deep Purple,
Raya Manzarka i wielu innych), a od kilkunastu lat impuls podąża też w drugą
stronę. Nikogo już nie dziwi koncert Genesis z filharmonikami, włączenie
jazzowych i rockowych standardów do widowiska operowego.
Twórcy innych gatunków muzyki najczęściej korzystają z
dorobku Jimiego Hendrixa. Sięgają do jego utworów filharmonicy dolnośląscy, od
wielu lat kompozycje autora „Crosstown Traffic” ma w swoim repertuarze jeden z
najlepszych skrzypków na świecie Nigel Kennedy.
Artur Dutkiewicz (rocznik 1958) był finalistą
Międzynarodowego Konkursu Pianistów Jazzowych im. Theloniousa Monka w
Waszyngtonie. Współpracował z Urszulą Dudziak, Tadeuszem Nalepą. Nagrał m.in.
płyty „Niemen improwizacje”, „Tina Blues” (z Tomaszem Szukalskim), „Double
Trouble” (z Deborah Brown i Zbigniewem Namysłowskim). Jest pedagogiem – od lat
prowadzi międzynarodowe warsztaty jazzowe w Chodzieży i Puławach.
Od 2001 r. wraz z Sebastianem Frankiewiczem (perkusja)
i Danielem Bielem (gitara basowa), którego zabrakło na płycie, realizuje
program „Hendrix Piano”, a do nagrania zaprosił mieszkającego w USA
kontrabasistę Dariusza Oleszkiewicza, który grał z Ravi Coltranem i Pathem
Metheny.
Dziewięć utworów znajdujących się na krążku to
najsłynniejsze kompozycje Hendrixa (zabrakło tylko „All Along the Watchtower” z
repertuaru Dylana) od „Voodoo Child” do „Hey Joe”. Dość swobodne wariacje
jazzowe, które stają się pretekstem do improwizacji, nie gubią nic z głównej
linii melodycznej oryginałów. Wystarczy przywołać typowe dla gitarzysty
gwałtowne zakończenie w „Third Stone from the Sun”. W „Crosstown Traffic”
fortepian i perkusja odtwarzają niesamowite pasaże Hendrixa, a dyskretnie
szarpany za struny kontrabas w „Little Wing” przywołuje gitarę zmarłego 40 lat
temu wirtuoza.
Paweł Chmielewski
(Recenzja - miesięcznik "Teraz" nr 85)
Artur Dutkiewicz, Hendrix Piano, Piano Art
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz