wtorek, 6 września 2016

Progresywny trash (Remission Blame, „Alea iacta est”)

Sandomierz od kilku lat można spokojnie nazwać stolicą świętokrzyskiego metalu. Kilka zespołów: S.N.O.W., Corruption ma już ustaloną markę. Nagrywają w znanych wytwórniach, zdobywają nominacje do nagrody Fryderyka.

Za ich plecami czai się parę grup, które niedługo być może zawojują muzyczny rynek. Jedną z nich jest Remission Blame. Najnowsza płyta formacji „Alea iacta est” (w potocznym tłumaczeniu „Kości zostały rzucone” – formuła, którą podobno miał wypowiedzieć Juliusz Cezar przekraczając Rubikon) jest przykładem jak inteligentnie i twórczo można wykorzystać znane motywy muzyczne.

Zespół w składzie: Mateusz „Siara” Gręba (wokal, gitara), Konrad „Badyl” Mogieliński (gitara), Szymon Ryba (bas), Zbigniew Ryba (perkusja) powstał w 2006 r. W 2007 r. nagrał demo „Ride Throuhgt the Shadows Land”, potem „The Beginning”. W 2008 longplay „Immortality”. Pierwsze płyty były zdecydowanie trashowe czyli – jak to się określa w środowisku – „Im szybciej, im głośniej tym lepiej”. Efekt nie odbiegał od standardu tego rodzaju produkcji. Na szczęście ten etap w historii grupy chyba się skończył. Zespół wyraźnie dojrzał i zaczął występować m.in. z takimi formacjami jak Closterkeller, TSA i Lombard.

„Alea iacta est” to osiem kompozycji utrzymanych w nurcie, który można nazwać progresywnym trashem. Jest nadal ostro i ciężko, ale muzycy łamią linię melodyczną, eksperymentują z brzmieniami, bywają nawet momentami liryczni i korzystają z dorobku światowej muzyki. Już pierwsza kompozycja „Hall of the Mountain King” to metalowa wersja motywy z klasyki: „W grocie Króla Gór” Edvarda Griega. „Dance of the Witch” wariacja na temat największego przeboju Nirvany „Smells Like Teen Spirit”. Jak na każdym porządnym „metalowym” krążku nie mogło zabraknąć ballady („Dusk over Magic Land”). No i znalazł się jeden polskojęzyczny utwór „Brodząc we krwi”. Słuchając głosu wokalisty, który już nie tylko krzyczy w najwyższej tonacji, ale recytuje, szepcze oraz gitarowych riffów zaczynamy dstrzegać ile Remission Blame zawdzięcza Hunterowi (z Michałem Jelonkiem w składzie), jednej z najlepszych polskich grup metalowych.
Paweł Chmielewski
(Recenzja - miesięcznik "Teraz" nr 94)
Remission Blame, „Alea iacta est”, Ars Mundi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz