poniedziałek, 5 września 2016

Futurystyczny hip-hop (Medium, „Alternatywne źródło energii”)

W ciągu ostatnich dwóch lat kieleccy raperzy wydali ponad dwadzieścia płyt. Prawie wszystkie bez kontraktów z wytwórniami, poza oficjalnym obiegiem. Dostępne są tylko w kilku sklepach internetowych, poszczególne utwory można odsłuchać na portalach czy forach miłośników tego gatunku. 

Wśród tej masy „nielegali” (tak w środowisku nazywany jest krążek nagrany w drugim obiegu albo – posługując się terminologią raperów – „w podziemiu”) wyróżnia się „Alternatywne źródło energii” 27-letniego twórcy nagrywającego pod pseudonimem Medium.

Medium czyli Piotr Kowalczyk pierwsze muzyczne kroki stawiał jako nastolatek. Uczestniczył w produkcjach „podziemnych” kilku wykonawców, komponował, pisał teksty. W 2008 r. wydał płytę „Seans spirytystyczny”, na której znalazły się typowe dla hip-hopu kawałki oskarżające władzę czy piętnujące oportunizm. To była interesująca zapowiedź kolejnej produkcji. Młody muzyk zostaje dostrzeżony i otrzymuje propozycję współpracy m.in. z Piotrem Węcławskim (Vieniem), raperem z Warszawy. Kolejny autorski krążek – „Alternatywne źródło energii” – wskazuje, że w Kielcach pojawił się kolejny utalentowany wykonawca muzyki hip-hopowej. W jednej z kompozycji wystąpił nawet laureat Fryderyka O.S.T.R. czyli Piotr Ostrowski.

Zawierająca szesnaście kawałków płyta Kowalczyka różni się od typowych produkcji „podziemnych”. Charakterystyczne dla raperów jest wyrzucanie potoku słów z szybkością karabinu maszynowego, tzw. „nawijka”. Wyrzucają słowa (często bez ładu i składu), a słuchacz domyśla się tylko ich sensu. U Medium jest inaczej. Teksty są zrozumiałe i słychać, że autor bawi się słowem. Przypomina to eksperymenty futurystów z użyciem wyrazów dźwiękonaśladowczych, chociażby w jednym z utworów: żałosnych żółtodziobów żegnam. Cała płyta układa się w opowieść o życiu rapera: podróżach, przyjaźniach, filozofii życia. Muzycznie jest do bardzo dobrze złożony kolaż wielu gatunków. I o tym jest jedna z melorecytacji Piotra Kowalczyka: Reggae czy rap, Drum’n Base czy Dub/ Break Beat czy Funk to już wybierz sam. („Nie chcę się obudzić”).
Paweł Chmielewski
(Recenzja - miesięcznik "Teraz" nr 101)
Medium, „Alternatywne źródło energii”, brak wydawcy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz