wtorek, 6 września 2016

Testament (Mira Kubasińska & KG Band, Miracle)


Legenda polskiej muzyki rhytm and bluesowej Mira Kubasińska, wokalistka zespołu Breakout w 1982 r. po rozwiązaniu grupy na wiele lat rozstała się ze sceną. Dopiero w połowie lat 90. urodzona w Bodzechowie koło Ostrowca Świętokrzyskiego wokalistka zaczęła koncertować m.in. z Kasą Chorych, Nocną Zmianą Bluesa i łódzką formacją KG Band, z którą nagrała ostatnią swoją płytę „Miracle”.

Kubasińska już jako dziewiętnastolatka wraz z Tadeuszem Nalepą (później jej mężem) zaistniała na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie w 1963 r. Sławę przyniosły jej koncerty i płyty nagrane z grupą Breakout. W latach 60. i na początku 70. uznawana była za najbardziej charyzmatyczną polską wokalistkę. Utwory wykonywane przez nią do kompozycji Nalepy „Poszłabym za Tobą” czy „Gdybyś kochał, hej” doczekały się przeróbek, wariacji i wysokich miejsc w plebiscytach na przebój wszech czasów polskiej sceny rockowej.

W listopadzie 2003 r. zaczęła współpracować z Krzysztofem Jerzym Krawczykiem, gitarzystą i wokalistą grupy KG Band. Od ostatniej płyty Kubasińskiej minęło 25 lat. W 2005 r. powstał pomysł realizacji nowego albumu. W trakcie nagrań wokalistka zmarła. Pozostało kilka utworów studyjnych i zapis koncertu w Łodzi. W 2007 r. Krawczyk zadecydował, aby wydać ocalały materiał na płycie „Miracle”. Tytuł wybrali słuchacze „Trójkowego MiniMaxu” Piotra Kaczkowskiego. Prawie trzy lat później firma „Fonografika” dodała do nagrań DVD z zapisem ostatniego koncertu Kubasińskiej i ponownie wypuściła na rynek poprawioną reedycję albumu.

Studyjne nagrania „Czy warto było?” i tytułowe „Miracle” brzmią dobrze. Nie są to te same niedościgłe bluesowe dzieła Nalepy, ale aranżacje bardziej w stylu pop-rockowym, gdzie w wielu miejscach dominującą rolę grają klawisze. Przejmujący jest jednak dopiero sam koncert. Kubasińska nie udaje, że ominął ją czas, śpiewa niesamowicie zdartym głosem, w końcówkach traci swoją drapieżną wokalizę, daje się zagłuszać instrumentom. Nie boi się pokazać, że jest zmęczona, czasem słaba. Kolejne utwory układają się w dramatyczną opowieść o straconych latach, przemijaniu, odchodzeniu. W kontekście rychłej śmierci tworzą artystyczny testament.
Paweł Chmielewski
(Recenzja - miesięcznik "Teraz" nr 87)
Mira Kubasińska & KG Band, Miracle, Fonografika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz