wtorek, 15 września 2015

Bękarty wojny z NSZ (Elżbieta Cherezińska "Legion")

Przywołanie w tytule recenzji filmu Quentina Tarantino jest zabiegiem celowym. Wydawca i autorka odwołując się do kinowego hitu twórcy „Pulp Fiction” określają klimat najnowszej powieści Elżbiety Cherezińskiej. „Legion” – bo taki nosi tytuł – zaliczyłbym do książek historyczno-awanturniczych.
Autorka, teatrolog z wykształcenia, debiutowała w 2005 r. napisaną wspólnie z Szewachem Weissem biografią byłego ambasadora Izraela w Polsce, „Z jednej strony, z drugiej strony”. Opublikowała fabularyzowany dziennik na podstawie zapisków sekretarki Chaima Rumkowskiego, cztery tomy „Północnej Drogi” o Skandynawii z czasów Wikingów oraz „Grę w kości” i „Koronę śniegu i krwi” – osadzone w czasach piastowskich. „Legion” to obszerna opowieść o okolicznościach powstania Brygady Świętokrzyskiej (największe zgrupowanie zbrojne NSZ) – od losów jej twórców we wrześniu 1939 r. do utworzenia w sierpniu 1944 r. na Kielecczyźnie i marszu przez Cechy i Morawy na Zachód (styczeń 1945 r.).
Historia Brygady Świętokrzyskiej, szerzej – Narodowych Sił Zbrojnych – nie gościła na kartach literatury pięknej. Była materiałem do badań dla historyków. Odpowiedź leży – być może – w dziejach tej formacji. Przedzierając się na Zachód i walcząc po stronie wojsk Pattona znalazła się w obozie zwycięzców. To może być polski paradoks – nie lubimy wygranych, kochamy zwyciężonych. Innym istotnym elementem jest – choć nie chcę się na ten temat wypowiadać – „czarna legenda” żołnierzy NSZ uznawanych za antysemitów mordujących Żydów. Cherezińska, zdając sobie sprawę z takiego wizerunku swoich bohaterów, jedną z głównych postaci czyni żydowskiego sportowca – Fenixa.
Struktura utworu przypomina filmową układankę – krótkie dynamiczne sceny, przewaga warstwy dialogowej nad narracyjną, opisy jak didaskalia: „Gwarne targowisko miejskie. Używane ubrania, żywe kury, cebula, obrazki z Matką Boską.” Intencją było zbliżenie historii zawartej w „Legionie” – kształtem – do serialu. Czy na tej kanwie mógłby powstać „Czas honoru” o NSZ. Nie jest wykluczone.
W powieści znajdziemy relacje z większych akcji zbrojnych i małych potyczek, starcia z Niemcami i Gwardią Ludową, historyczne postaci – Antoniego Szackiego „Bohuna”, Władysława Kołacińskiego „Żbika” i szereg fikcyjnych.
Elżbieta Cherezińska dokładnie – poprzez opisy spotkań i rozmów – ukazuje powstanie Związku Jaszczurczego, formacji tajnego zakonu wyłonionego z przedwojennego Obozu Narodowo-Radykalnego, formowanie się Brygady Świętokrzyskiej, współpracę z Armią Krajową i jej zerwanie. Autorka lubi swoich bohaterów i stara się czytelnikowi pokazać, że o wojennej przynależności do jednej z formacji mogły decydować poglądy polityczne, ale przede wszystkim bliskość konkretnego oddziału partyzanckiego.
Paweł Chmielewski
(magazyn "Projektor" 3/2013)
Elżbieta Cherezińska, „Legion”, s. 800, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz